wtorek, 27 listopada 2012

List otwarty do Prokuratury Generalnej

Wobec indolencji ludzi i instytucji, które mają statutowy obowiązek zająć się sprawą, zdecydowałem się napisać ten list.

Szanowny Panie Prokuratorze,

Odkryłem, że umiejętność pływania jest umiejętnością złożoną, wykonywaną w obcym środowisku. Żeby nabyć lub nauczyć kogoś takiej umiejętności, trzeba wiedzieć, jakimi metodami człowiek przygotowuje się do działania w obcym środowisku, jak się nabywa umiejętności złożone i jakie zadanie spełnia symulacja. Żadnego z powyższych punktów nie znają, nie stosują tzw. nauczyciele pływania. Kto nie zna choćby jednego z wymienionych punktów, a mieni się być nauczycielem, instruktorem, ekspertem i bierze za swoją działalność pieniądze - jest oszustem, który popełnia przestępstwo z art. 286 kk.
Utrzymywanie nieświadomych ludzi w błędnym przeświadczeniu, jakoby zdolność przemieszczania się po powierzchni wody była umiejętnością pływania, należy nazwać zbrodnią. Zbrodnią, która pochłania życie kilkuset ludzi w Polsce i kilkudziesięciu tysięcy na świecie oraz stawia psychologiczne bariery niemożności przed ludźmi niepełnosprawnymi.

W tym zbrodniczym procederze w sposób czynny biorą udział wszyscy, którzy twierdzą (i myślą), że uczą pływania, rektorzy i profesorowie AWF-ów, oraz, poprzez akceptację, instytucje państwowe, społeczne i medialne, których nie widzę potrzeby wymieniać.

Oczekuję podjęcia stosownych działań wobec zbrodniczej struktury lub oskarżenia mnie o oszczerstwo. Dodam, że uruchomienie rutynowej procedury i powierzenie sprawy Prokuraturze Rejonowej mija się z celem, ponieważ Prokurator Rejonowy, którym poprzednim razem był prok. Artur Jończyk, ma prawo nie rozumieć zagadnienia, a jego ewentualnym konsultantem będzie beneficjant i czynny uczestnik zbrodniczej struktury.

Z poważaniem,
Leszek Małkowski.



Na monit o uściślenie i złożenie oskarżenia na piśmie, odpowiedziałem następującym pismem:
2012/10/24 Muciek Irena (PR) <Muciek@ms.gov.pl>

Szanowny Panie Prokuratorze

Moje doniesienie o popełnianym przestępstwie dotyczy całej grupy zawodowej, czyli wszystkich, którzy oszukańczo twierdzą, że uczą pływania, a nie mają pojęcia jakimi metodami człowiek przygotowuje się do działania w obcym środowisku, nie mają pojęcia jak się nabywa umiejętności złożone i nie wiedzą co daje symulacja. Oznacza to, że wszyscy popełniają przestępstwo z art. 286 kk. Drugim bardzo poważnym oskarżeniem jest to, że utrzymując nieświadomych ludzi w przeświadczeniu, że przemieszczanie się po powierzchni wody jest umiejętnością pływania (NIE JEST), doprowadzają do śmierci kilkuset osób rocznie w Polsce i kilkudziesięciu tysięcy (ok. 100 tys.) na świecie. Moje oskarżenie wynika z mojego odkrycia - UMIEJĘTNOŚĆ PŁYWANIA JEST UMIEJĘTNOŚCIĄ ZŁOŻONĄ, WYKONYWANĄ W OBCYM ŚRODOWISKU, którego to faktu nikt dotychczas nie zauważył. Siłą rzeczy moje oskarżenie nie może być bardziej sprecyzowane, choć zagadnienie tłumaczyłem w wielu miejscach - http://www.youtube.com/watch?v=-jk1i1U50_8,  Doniesienie pisemne złożyłem w Prokuraturze Rejonowej w Opolu, gdzie prok. Artur Jończyk nie dostrzegł "znamion czynu zabronionego". Zdaję sobie sprawę, że ludziom uwikłanym w rutynowe działania trudno jest zrozumieć odkrycie. Dodam, że zwróciłem się do prokuratury po uprzednim wyczerpaniu wszelkich możliwości zdemaskowania zbrodni strukturalnej ukrytej za słowami "nauka pływania". Moja wiedza i logika jest brutalna. Zbrodniarzami są rektorzy i profesorowie AWF-ów, wszyscy tzw. nauczyciele pływania (nieświadomymi) i wszyscy co im "przyklepują". M.in. Premier RP (przynajmniej jego kancelaria), min. Radosław Sikorski, pos. Ryszard Kalisz, Bartosz Arłukowicz, Ewa Kopacz, Prokuratura RP, wszystkie telewizje i wiele, wiele instytucji.
W praktyce najlepiej by było, gdybym miał możliwość publicznego przedstawienia swojej wiedzy. Drugą możliwością jest oskarżenie mnie o szarganie dobrego imienia osób zajmujących eksponowane stanowiska.
Cały czas pamiętam, że codziennie umiera w wodzie 200 - 300 ludzi i wiem kto jest temu winny.


Z poważaniem,
Leszek Małkowski


Nauka Pływania - gigantyczne oszustwo



Rzecz jest o nauce pływania, której nigdy nie było. Każdy może posiąść tę umiejętność samodzielnie, za darmo i niezależnie od posiadanej sprawności ruchowej. Trzeba jednak mieć na tyle elastyczny umysł, żeby zdołać przełożyć filozofię działania z Learn Real English na Learn Real Swimming. 

Odkryłem dwie rzeczy dotyczące pływania podstawowego (ratującego życie), których nikt nie dostrzega, a które całkowicie zmieniają samo rozumienie tej umiejętności i jej nabywanie:

1. Człowiek jako gatunek biologiczny jest lżejszy od wody. Oddechu, który to umożliwia można się, po prostu, nauczyć. http://www.youtube.com/watch?v=-jk1i1U50_8, "Swim Teaching - giant deceit"; You Tube.

2. Umiejętność pływania jest to umiejętność manualna złożona, wykonywana w obcym środowisku - jak skok spadochronowy, działanie w nieważkości, nauka żywego języka obcego (Learn Real English, Deep English).

Na tym moja rola powinna się skończyć, jednak profesorowie AWF-ów, tzw. instruktorzy pływania, redaktorzy telewizyjni i gazetowi okazali się być zbyt wąskomyślącymi, żeby zrozumieć co to oznacza.
Żeby nabyć umiejętność złożoną wykonywaną w obcym środowisku trzeba wiedzieć, jak się człowiek z nim zapoznaje, jak nabywa umiejętności złożone i co to jest symulacja. Żadnego z tych punktów nie znają, nie stosują tzw. instruktorzy pływania. Kto nie zna choćby jednego z powyższych punktów, a mieni się być ekspertem, nauczycielem, instruktorem jest oszustem (par. 286 kk).

Umiejętność pływania składa się z:

1. Przystosowania zmysłów do przebywania i działania w obcym środowisku.
a) głowa - pod wodę, otworzyć oczy, nie zaciskać nosa, nie wycierać twarzy po wyjęciu, obroty pod wodą (wszystko stopniowo w wannie przed każdą kąpielą)
b) całe ciało - to samo co w pkt. a), tylko na głębszej wodzie - uzyska się poczucie wyporności

2. Oddech - NABRAĆ DUŻO POWIETRZA, PRZETRZYMAĆ KILKA SEKUND, WYPUŚCIĆ NIEDUŻĄ CZĘŚĆ I SZYBKO NABRAĆ PONOWNIE...ITD. To już, w połączeniu z pkt. 1 można nazwać umiejętnością pływania.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pOBrJrXpnow
 http://www.youtube.com/watch?v=e51NGAPMp1s

3. Ruchy ramion.
4. Ruchy nóg.
5. Wzmocnienie mięśni
6. Wskakiwanie, wrzucanie, nurkowanie, próby pływania.

Tylko pkt. 1b i 6 wymagaja głębszej wody. Cała reszta powinna być przećwiczona w domu, szkole czy przedszkolu.
Pierwszymi i podstawowymi ruchami, które wszyscy MUSZĄ nauczyć się - mało - zakodować sobie i swoim dzieciom czy wnukom są ruchy wykonywane przez piłkarzy wodnych gdy utrzymują się w miejscu. Ramiona lekko rozłożone, ruchy jakby do klaskania z dłońmi ustawionymi pod kątem (powierzchnia śmigła), obrót nachylenia dłoni i z powrotem. Te ruchy są tak skuteczne, że same bez względu na oddech utrzymują na powierzchni. Gdy wypuszczę powietrze i

http://www.youtube.com/watch?v=2CHt4J6nJvo  

http://www.youtube.com/watch?v=ZUwuHTcdFs8

opadnę swobodnie na dno ponad 3 m. głębokości basenu to te ruchy, w tempie ciut - ciut większym niż spacerowe, wynoszą mnie na powierzchnię wody. Gdy zrobię to jedną ręką, to ta jedna ręka, przy ruchach bardziej mocnych i zamaszystych, również wynosi mnie na powierzchnię. Jest jeszcze jeden powód, dla którego te ruchy powinny być zakodowane. Gdy leżąc na wodzie zacznę unosić ramiona, to lustro wody ustali się w połowie przedramion i jednocześnie zamknie ponad ustami i nosem. Jest to prawo Archimedesa wypróbowane w konkretnej sytuacji. Ludzie nieprzygotowani, gdy nie czują gruntu pod nogami, wykonują ruchy chaotyczne, a każde uniesienie ramion zmniejsza ich szanse przeżycia, natomiast ruchy podstawowe utrzymują na powierzchni. Podsumowując: Jest oddech, który daje sto procent umiejętności pływania (ściśle - utrzymania się na powierzchni) bez względu na ruchy, są ruchy, które dają sto procent umiejętności pływania bez względu na oddech. Kto połączy te umiejętności w jedną całość z umiejętnościami z pkt. 1 - nie ma prawa utopić się w spokojnej wodzie. A przecież są jeszcze nogi. Do ruchów podstawowych należy jeszcze dorzucić ruchy zagarniające (piesek) żeby można było dopłynąć do łódki, z której się wypadło, pomostu czy brzegu. W ten sposób powinna być przygotowana cała populacja i od tego momentu można zaczynać naukę pływania stylowego, rekreacyjnego. Opanowanie i zgranie punktów 1-go i 2-go wymaga dużo czasu i może, a nawet powinno być, wykonywane przez rodziców lub samodzielnie (starsi).



Powszechna umiejętność pływania



Ten materiał wysłałem na Kontakt TVN24.









(0)
Witam,

Jeżeli pokażecie ten filmik (najlepiej wielokrotnie), wraz z moim komentarzem, to będzie to wielki krok w kierunku powszechnej umiejętności pływania.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pOBrJrXpnow

http://www.youtube.com/watch?v=e51NGAPMp1s

Ten amerykański instruktor z powyższego filmu też nie będzie uczył oddechu. On, po pokazie, weźmie kursanta do wody i będzie kazał mu pływać. Kursantowi długo będzie się kićkało - "acha, teraz oddech, nie, nie - teraz ruch" - i tak przez długi czas, a licznik będzie bił. Co na to mówi Leszek Małkowski, który wie jak nabywa się umiejętności złożone i co to jest symulacja. Chcesz się nauczyć pływać - poćwicz oddech. Najpierw, w domu, na spacerze etc. kilka tysięcy razy, popowstrzymuj sobie oddech w różnych stadiach wdechu i wydechu, żeby uzyskać czucie mięśnia, który bierze w tym udział. Następnie, mając wypełnione płuca (nie do pełna, nie do bólu), stosując częściowy wydech, wykonuj sobie różne, normalne codzienne czynności. Gdy już ten oddech stanie się czymś normalnym i przyjdzie Ci wykonać jakiekolwiek ruchy pływackie, to będziesz mógł skoncentrować się tylko na nich i nie musisz nikomu za to płacić. Oczywiście, najpierw trzeba zmysły przygotować do działania w obcym środowisku. Każdy rodzic, który nigdy w życiu nie umiał pływać, może nauczyć pływania swoje dziecko, również niepełnosprawne, zupełnie za darmo.


Dla ciekawskich:  http://www.youtube.com/watch?v=-jk1i1U50_8


Zbrodnia polega na tym, że tzw. nauczyciele pływania uczą cząstkowej tylko umiejętności, czyli zdolności przemieszczania się po powierzchni wody i wmawiają, że to jest, wprawdzie słaba jeszcze, ale pełna umiejętność pływania, co jest oszustwem. Naukę pływania, podobnie jak naukę żywego języka obcego według "Learn Real English", trzeba zaczynać od rdzenia. Rdzeniem jest wypracowanie mechanizmów obronnych i oddech. Można to osiągnąć poprzez wielokrotne (tysiące razy) zanurzanie się w wodzie, wykonywanie różnych ewolucji - obroty, wskakiwanie, wrzucanie itp. Dopuki nie rozpocznie się pełnej nauki pływania od samego początku, doputy ludzie będą się topić, a tzw. nauczyciele pływania, profesorowie AWF-ów (i nie tylko), prokuratorzy, redaktorzy telewizyjni i gazetowi, posłowie będą popełniać tę zbrodnię w sposób ciągły. Myślę o wszystkich, których o tym powiadomiłem.

Wiecej: http://www.eioba.pl/a/47am/powszechna-umiejetnosc-plywania#ixzz2NteFgwhH

 

Postępujmy jak Malgasze

Ja, w wieku 8-9 lat, nauczyłem się pływać sam. Zupełnie sam. Jedno zdarzenie, które jest jednym z wielu późniejszych, wpłynęło na to, że rozumię istotę rzeczy. Otóż, skakałem  z pomostu na głowę na głęboką wodę i siłą rozpędu dopływałem do płycizny, gdzie stawałem na dnie. Pewnego razu dna zabrakło i zacząłem się normalnie topić. Co to, jednak, oznacza? Oznacza to mianowicie, że wiedziony intuicją, byłem w wieku 8-9 lat mądrzejszy niż tzw. eksperci z profesorskimi tytułami, ponieważ najpierw wyrobiłem w sobie mechanizmy obronne wobec obcego środowiska, jakim jest woda. Musiałem umieć wstrzymać oddech, nie dopuścic, żeby woda wcisnęła mi się do nosa i miałem otwarte oczy. To i właściwy oddech (opisałem go na blogu) stanowią fundament umiejętności pływania. Wystarczy dodać zagarniający ruch jedną ręką, żeby przemieszczać się po powierzchni wody, czyli pływać.
Mieszkańcy Madagaskaru, którzy żyją z morza, wrzucają kilkuletnie dzieci do wody tak długo, aż te wyrobią w sobie mechanizmy obronne i zaczną pływać. W pozostałej części świata, w tym również w Polsce, nauka pływania rozpocznie się z chwilą, kiedy wszyscy zaczną robić to samo co Malgasze. Oni mają za progami swych domów ciepłe morze, my, a przynajmniej ja, mamy wiedzę (oprócz tzw. instruktorów pływania) - jakie zadanie spełnia symulacja i jak się nabywa umiejętności złożone.
Widziałem na pływalni w Opolu taki obrazek: Niby-instruktor o nazwie "Barabasz" kazał kursantom oprzeć się pośladkami o brzeg basenu i robić "nożyce". Samo ćwiczenie jest, jak najbardziej, wskazane. Można było do przeprowadzenia tego ćwiczenia wynająć "Queen Elizabeth II", można je również wykonać w domu, szkole, w parku za darmo. W tym czasie opłacone obce środowisko leżało odłogiem. To tak, jakby wynająć hotel np. w Niemczech, kazać opłacić i uczyć niemieckiego z komputera i MP-3. "Wyłudzanie pieniędzy", "narażanie na nieuzasadnione koszty" - to są nazwy paragrafów, według których powinien być potraktowany "Barabasz". To jest anty-symulacja.
http://www.eioba.pl/a/47am/powszechna-umiejetnosc-plywania
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pOBrJrXpnow

A Prokuratura nic

Wniosłem formalne oskarżenie przeciwko całej grupie zawodowej tzn. tzw. instruktorom pływania, wychodząc z założenia, że ktoś, kto nie wie jakimi metodami człowiek przygotowuje się do działania w obcym środowisku, nie wie jak nabywa się umiejętności złożone i nie ma kompletnie zielonego pojęcia co to jest symulacja, a mieni się instruktorem, ekspertem, jest, po prostu, oszustem. Natomiast, wmawianie nieświadomym ludziom, jakoby mechaniczne przemieszczanie się po powierzchni wody było umiejętnością pływania jest, po prostu, zbrodnią. Prokuratura (cała) nie widzi czynu zabronionego.

Szanowny Internauto
 
Jeżeli chcesz przyłożyć rękę do zakończenia oszustwa - zbrodni ukrytej za słowami "nauka pływania", roześlij ten materiał po całej sieci. Ludzie funkcyjni są za mali.

1 komentarz:

  1. Zbrodnia polega na tym, że tzw. nauczyciele pływania uczą cząstkowej tylko umiejętności, czyli zdolności przemieszczania się po powierzchni wody i wmawiają, że to jest, wprawdzie słaba jeszcze, ale pełna umiejętność pływania, co jest oszustwem. Naukę pływania, podobnie jak naukę żywego języka obcego według "Learn Real English", trzeba zaczynać od rdzenia. Rdzeniem jest wypracowanie mechanizmów obronnych. Można to osiągnąć poprzez wielokrotne (tysiące razy) zanurzanie się w wodzie, wykonywanie różnych ewolucji - obroty, wskakiwanie, wrzucanie itp. Dopuki nie rozpocznie się pełnej nauki pływania od samego początku, doputy ludzie będą się topić, a tzw. nauczyciele pływania, profesorowie AWF-ów (i nie tylko), prokuratorzy, redaktorzy telewizyjni i gazetowi, posłowie będą popełniać tę zbrodnię w sposób ciągły. Myślę o wszystkich, których o tym powiadomiłem.

    OdpowiedzUsuń